Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło w sobotę, 3 stycznia br. na drodze między Dąbrówką Wlkp. a Zbąszyniem.
Rano, o godzinie 8.31 dyżurny stanowiska kierowania straży pożarnej oraz dyspozytor pogotowia ratunkowego w Świebodzinie otrzymali informację o samochodzie osobowym, który rozbił się na drzewie między Dąbrówką Wlkp. a Zbąszyniem.
– Relacje zgłaszających były rozbieżne. Jedni informowali tylko o rannych, inni o ofiarach śmiertelnych. Jedno było pewne, że ofiary są uwięzione we wraku auta. Na pomoc natychmiast zadysponowano strażaków ze świebodzińskiej jednostki ratowniczo-gaśniczej i ochotniczej straży pożarnej z Dąbrówki Wlkp. oraz zespół pogotowia ratunkowego. Druhowie z Dąbrówki Wlkp. na miejsce wypadku dotarli w niespełna 7 minut. Widok jaki ujrzeli był przerażający. Na przydrożnym drzewie znajdował się, niemal owinięty, samochód osobowy marki mercedes, wewnątrz którego uwięzione zostały dwie osoby – powiedział dziennikarzom naszego portalu bryg. Dariusz Paczesny.
Ratownicy „oddzielili” auto od drzewa i przystąpili do rozcinania pojazdu w celu wydobycia poszkodowanych. Niestety, przybyły lekarz stwierdził zgon kobiety. Rannego 20-letniego kierowcę śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował do szpitala w Zielonej Górze. Najprawdopodobniej przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do panujących warunków drogowych.
—
Opr. Daria Skowronek, fot. PSP Świebodzin