Jak dowiedziała się „Polska”, posłowie przygotowują nowe restrykcyjne przepisy o ochronie środowiska.
– Niskie kary za śmiecenie i nielegalne odprowadzanie nieczystości nie zmienią mentalności ludzi. Dlatego zamierzamy wprowadzić wysokie kary – zapowiada Arkadiusz Litwiński, polityk PO z sejmowej Komisji Ochrony Środowiska. A kary będą dotkliwe.
Ten, kto nie będzie miał umowy na wywóz nieczystości, zapłaci grzywnę sięgającą 2 tys. zł. Jeśli przy kolejnej wizycie kontrolerów sytuacja się powtórzy, właściciel posesji zostanie potraktowany jak recydywista. Będzie mu groziła kara do roku pozbawienia wolności. Dziś mandaty za nielegalny wywóz śmieci sięgają kilkuset złotych. – To kpina – komentuje Litwiński.
Posłowie od lat przymierzali się do zaostrzenia prawa. W tym czasie w lasach Polski lądowały setki tysięcy ton śmieci rocznie. Litwiński mówi, że jest ponadpartyjne porozumienie posłów co do zaostrzenia prawa dla śmieciarzy. Na nowe przepisy trzeba poczekać do jesieni.