Ostatnim krzykiem mody jest regionalne piwo, które ze specjalistycznych sklepów dla koneserów zawędrowało do sklepów sieci Tesco.
{loadposition user9}
Gontyniec, Sulimar, Imielin… te nazwy znane są dziś już nie tylko piwoszom. Regionalne marki i piwa z małych browarów podbijają rynek. Dostaniemy je choćby w sieci Tesco, która przed weekendem majowym rusza z nową, bogatą ofertą piw regionalnych.
Część z nich – produkty m.in. browarów Kormoran, Perła, Łomża, Zawiercie, Jabłonowo – dostępna będzie w hipermarketach w całym kraju. Część zaś – tylko w sklepach regionu, z którego pochodzi dane piwo.
W Małopolsce króluje browar Grybów, na Zachodzie Polski możemy skosztować piw z browaru Witnica, a w centrum kraju – piwa Koreb z browaru Łask. Łącznie, z prawie 400 marek piw dostępnych w Tesco, ponad 100 to produkty regionalne i piwa z małych, lokalnych browarów! Tylko w kwietniu do oferty sieci dołączyło 9 nowych browarów.
„Szacuje się, że piwa regionalne to dziś ok. 4% rynku piw. A naszym celem i ambicją jest rozwijać się szybciej niż rynek” – mówi Tomasz Szczęsny, odpowiedzialny w Tesco za gamę piw. Według planów Tesco, klienci sieci kupią w 2011 roku dwa razy więcej piw regionalnych niż jeszcze rok wcześniej.
Skąd bierze się zainteresowanie produktami regionalnymi? „Coraz częściej sięgamy po tradycyjne, regionalne smaki” – wyjaśnia Tomasz Szczęsny. „Zaś biorąc pod uwagę produkcję piwa w Polsce – 37 mln hektolitrów w 2009 r. – regionalne piwa to produkty wręcz unikatowe. Duża część regionalnych browarów produkuje nie więcej niż 10 tys. hektolitrów piwa rocznie”. W przypadku mniejszych browarów, nie bez znaczenia jest także lokalny patriotyzm.
Piwa nie są jedynymi produktami regionalnymi, jakie zawitały do sieci supermarketów. Tesco oferuje dziś m.in. wędliny, pieczywo i nabiał od niewielkich, regionalnych dostawców. Ich łączna liczba przekroczyła 460, a liczba samych produktów – ponad 9 tysięcy.
Źródło: BP Tesco Polska