Wczoraj przed godziną 23 dyżurny Komendy Policji w Międzyrzeczu otrzymał zgłoszenie od 8 letniego chłopca o zadymieniu mieszkania i palących się drzwiach wejściowych w bloku zlokalizowanym w centrum miasta. Na miejsce natychmiast udał się patrol policji. Jednocześnie dyżurny poinformował o zdarzeniu straż pożarną.
Już na klatce schodowej policjanci zauważyli dym i okopcone drzwi wejściowe jednego z mieszkań. Drzwi otworzył ośmioletni Damian. Chłopiec powiedział policjantom, że to on zauważył wydobywający się z pod drzwi dym, polał drzwi wodą, zadzwonił na policję i uspakajał młodszą 5. letnią siostrę.
Dzieciom na szczęście nic się nie stało. Zaopiekowała się nimi babcia.
26. letnia Dorota K. została zatrzymana, obecnie trzeźwieje w policyjnej izbie zatrzymań. Odpowie przed sądem za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.