Co najmniej 20 minut w nagrzanym samochodzie miało spędzić 2,5-letnie dziecko, podczas gdy matka załatwiała sprawy w urzędzie.
Do zdarzenia doszło w czwartek (24.05) w Krośnie Odrzańskim. Płaczące w BMW dziecko zauważyła przechodząca kobieta. Na miejsce wezwano policję, a następnie pogotowie ratunkowe. – Jak wynikało z relacji świadka, 2,5-letnie dziecko pozostawało bez opieki od co najmniej 20 minut. Drzwi były pozamykane, a jedno z okien lekko uchylone – informuje asp. szt. Justyna Kulka z Komendy Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim.
Na szczęście maluchowi nic się nie stało i nie wymagał pomocy medycznej. Gdy matka wróciła do samochodu, wyjaśniła, że zostawiła malca w aucie, bo nie chciał z nią iść, a ona w tym czasie poszła pozałatwiać sprawy urzędowe. Funkcjonariusze pouczyli kobietę o konsekwencjach, jakie może za sobą nieść takie zachowanie.
Policja apeluje o niepozostawianie dzieci w samochodach, szczególnie w słoneczne dni, kiedy w zamkniętych pojazdach temperatury są znacznie wyższe niż temperatura powietrza.
Opr. A. Jóźwicka, fot. Policja Krosno Odrz.