Trwa nabór wniosków do ósmej edycji konkursu „Najpiękniejsza Wieś Lubuska”. Wnioski można składać do 18 maja. Po tym terminie specjalna komisja dokona wyboru dziesięciu najlepszych zgłoszeń, po czym jury w terenie zapozna się i oceni walory uczestniczących w konkursie wsi.
W komisji konkursowej będą przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, Stowarzyszenia Sołtysów oraz przedstawiciel Związku Młodzieży Wiejskiej.
– Chciałbym zachęcić kolejne wsie do zgłaszania się do konkursu. Samo uczestnictwo jest dobrą promocją miejscowości oraz aktywizuje i integruje mieszkańców. To doskonała okazja do pokazania dorobku swojej miejscowości, inwestycji, które powstały z PROW, różnorodności lubuskiej wsi, oraz tego, jak kultywować lokalne tradycje. Dzięki funduszom europejskim lubuska wieś pięknieje. Ważne jest, aby przestrzeń do realizacji różnych pomysłów na wsi była duża i zarówno starsze pokolenia, jak i młodsze, wspólnymi siłami pokazały swój dorobek – podkreśla wicemarszałek Stanisław Tomczyszyn.
Edward Jednoszewski – prezes Lubuskiego Stowarzyszenia Sołtysów zaznacza, że z roku na rok mieszkańcy coraz lepiej przygotowują się do konkursu. Sołectwa precyzyjnie opracowują dokumentację, a miejscowości są profesjonalnie przygotowane.
W wyborze najpiękniejszej wsi brane będą trzy główne kryteria – estetyka i dbałość o kształtowanie krajobrazu, wzmacnianie tożsamości wsi, ochrona i kultywowanie dziedzictwa kulturowego oraz formy zaangażowania i integracji mieszkańców.
Zgodnie z regulaminem, w konkursie mogą uczestniczyć sołectwa z woj. lubuskiego. Z terenu jednej gminy można zgłosić dowolną liczbę sołectw – nie może to jednak być miejscowość, która wygrała w jednej z pięciu poprzednich edycji.
Wsie, które uplasują się na podium otrzymają nagrody pieniężne. Konkurs ma inspirować mieszkańców wsi województwa lubuskiego i upowszechniać najlepsze wzorce działania poszczególnych sołectw. W całej historii konkursu „Najpiękniejsza Wieś Lubuska” zgłosiło się ponad sto sołectw. Komisja odwiedziła ponad siedemdziesiąt miejscowości.
—
Opr. /fot. Waldemar Roszczuk