Na obwodnicy Świebodzina policjanci zauważyli dwa osobowe samochody – Volvo i VW Golfa. Poruszały się z dużą prędkością w niewielkiej odległości od siebie. Postanowili je skontrolować. Auta jechały jednak z tak dużą prędkością, że policjanci stracili je z oczu. Po blisko dwóch godzinach, na odcinku Międzyrzecz – Świebodzin patrole ponownie zauważyły jadącego wcześniej Golfa.
Tuż za nim, bardzo szybko jechał srebrny VW Passat. Policjanci ruszyli za samochodami.
Droga w tym miejscu znajdowała się na nasypie. Zablokowany kierowca Passata włączył jednak wsteczny bieg i uderzył w radiowóz. Uderzenie spowodowało, że kierowcy zgasł silnik. Wtedy zatrzymali go policjanci. Był to 29-latek z Nowej Soli. Kontrola Golfa wykazała, że samochód posiadał widoczne ślady włamania. Miał uszkodzoną stacyjkę, a na siedzeniu leżał wkrętak. Kierował nim 25-latek także z Nowej Soli. Nie miał przy sobie dokumentów samochodu.
Policjantów zastanowiło, gdzie znajduje się Volvo, które wcześniej jechało z Golfem. Operacyjni postanowili sprawdzić okolice i miasta Sulęcin i Międzyrzecz. Okazało się, że w Międzyrzeczu zauważyli na jednym z parkingów mężczyzn, którzy próbowali włamać się do dwóch zaparkowanych Passatów.
Na widok policjantów zaczęli uciekać. Wsiedli do przygotowanego do kradzieży Volvo i nim odjechali. Policjanci rozpoczęli pościg. Uciekinierów zatrzymali na trasie E 65. Policjanci, żeby zatrzymać pędzące Volvo przygotowali przed wjazdem na rondo pod Świebodzinem blokadę drogi.
Ustawili w poprzek drogi TIRA i radiowozy policyjne. Kierowca musiał się zatrzymać. W samochodzie było trzech mężczyzn z okolic Nowej Soli.
Również przy nich znaleziono łamaki. Trzech mężczyzn: 23-letniego Macieja P., 24-letniego Damiana M. oraz 29-letniego Przemka M. zatrzymano.
Za kradzieże grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.