Ubiegłej nocy, dyżurny Komendy Miejskiej w Gorzowie Wlkp. otrzymał zgłoszenie uprowadzenia 20-letniej dziewczyny. Do działań włączono kilkunastu policjantów. Po czynnościach sprawdzających okazało się, że do porwania nie doszło, a informacja była żartem młodej Gorzowianki.O trzeciej w nocy, do gorzowskiej Komendy Miejskiej Policji zgłosił się zdenerwowany mężczyzna. Zgłaszający wcześniej otrzymał telefon od przebywającego w Wielkiej Brytanii brata. Ten opowiedział mu, że telefonowała do niego jego mieszkająca w Gorzowie dziewczyna.