{loadposition user9}
Początek sprawy był dość nietypowy. Na początku ubiegłego tygodnia, na południu województwa lubuskiego, zgłoszono kolizję drogową. Świadkowie informowali, że jej uczestnik, prowadzący samochód kia sportage, odjechał z miejsca z miejsca zdarzenia. Pojazd miał austriackie tablice rejestracyjne. W poszukiwanie auta włączyli się policjanci z jednostek w Żaganiu i Nowej Soli. Sprawnie przeprowadzona akcja zakończyła się zatrzymaniem uciekającego samochodu.
Od tego momentu sprawa nabrała tępa. Do wspólnych działań włączyła się Prokuratura w Nowej Soli i funkcjonariusze CBŚ. Wraz z samochodem kia zatrzymano kierującego nim mężczyznę.
Policjanci szybko ustalili, że auto zostało skradzione na terenie zachodniej Europy. Kolejne czynności pozwoliły na ujęcie następnych pięciu osób (mieszkańców Dolnego Śląska) i przejęcie przez policję w sumie czterech nielegalnych aut. Jak się okazało, wszystkie terenówki skradziono w Austrii. Samochody o niebagatelnej wartości, w najlepszych wersjach wyposażenia, były praktycznie nowe. Auta miały na liczniku jedynie kilkaset kilometrów.
Cały transport zabrany został prawdopodobnie z jednego z placów dilerskich. Nielegalna kolumna miała zostać przewieziona z zachodu w głąb Polski i tutaj trafić do odbiorców.
Policjanci pokrzyżowali plany przestępczej grupy. Cała szóstka zatrzymanych usłyszała już zarzuty związane z braniem udziału w kradzieży samochodów. W środę Sąd zadecydował o aresztowaniu podejrzanych na trzy miesiące. Sprawa jest rozwojowa. Jej wyjaśnieniem zajmują się specjalnie w tym celu skierowani policjanci Centralnego Biura Śledczego i lubuskiej jednostki.
st. asp. Sławomir Konieczny
KWP w Gorzowie Wlkp.