Lubuskie Miasta - X.com   Lubuskie Miasta - Facebook   Lubuskie Miasta - Instagram

Kontrola odpadów wwożonych z Ukrainy jest nieskuteczna

Zaledwie osiem proc. transportów odpadów przewiezionych przez granicę z Ukrainą było szczegółowo kontrolowanych. Odprawy pozostałych polegały głównie na weryfikacji dokumentów przewozowych. Część odpadów z tzw. listy „zielonej”, czyli innych niż niebezpieczne, choć wjechała do Polski tylko tranzytem, mogła nigdy nie opuścić naszego kraju i zasilić nielegalne wysypiska albo utworzyć nowe. To oznacza, że wbrew ratyfikowanej niemal trzydzieści lat temu Konwencji bazylejskiej, nie zapewnialiśmy skutecznej kontroli odpadów przekraczających polsko-ukraińską granicę. Zdaniem NIK, nie był to jednak efekt zaniedbań, a skutek nieprecyzyjnych przepisów i braku odpowiedniego sprzętu na przejściach.

NIK po raz pierwszy sprawdzała skuteczność kontroli transgranicznego przemieszczania odpadów między naszym krajem, Ukrainą i Słowacją w 2007 r. Już wtedy Izba wskazywała, że Polska nie realizuje postanowień Konwencji bazylejskiej i że konieczne jest wyeliminowanie nieprawidłowości w nadzorze oraz kontroli takiego przemieszczania, a także doposażenie służb granicznych w sprzęt umożliwiający identyfikację odpadów. Od zakończenia tej kontroli weszły w życie nowe przepisy - unijne i polskie, stąd obecne działania NIK, które również były częścią międzynarodowej kontroli, prowadzonej także na Ukrainie i na Słowacji. Uwagi i wnioski tamtejszych służb są zbieżne z wnioskami i zaleceniami Najwyższej Izby Kontroli. Okazuje się, że przez trzynaście lat niewiele się zmieniło.

Odpady są traktowane na granicy jak towary. W badanym przez NIK okresie, na przejściach z Ukrainą, a więc na granicy Unii Europejskiej oględzinom lub rewizji poddano maksymalnie 14 proc. transportów towarów wywożonych z Polski (w tym odpadów) oraz najwyżej 25 proc. wwożonych do kraju (w tym odpadów). Kontrola szczegółowa samych odpadów nie przekroczyła 8 proc. transportów.

Dlaczego tak się działo? W przepisach UMPO, czyli w ustawie o międzynarodowym przemieszczaniu odpadów z 2007 r. ani Służbie Celno-Skarbowej, ani Straży Granicznej nie przypisano obowiązku przeprowadzenia fizycznej kontroli każdego transportu odpadów jaki przekracza granicę. Według tych przepisów, Straż Graniczna ma „zapobiegać” nielegalnemu transportowaniu odpadów, a Służba Celno-Skarbowa kontrolować przewożone towary (w tym odpady). Tak więc zgodnie z przepisami, w badanym przez NIK okresie odprawa sprowadzała się głównie do weryfikacji dokumentów każdego transportu, w dodatku podwójnej - obie służby przeprowadzały takie same kontrole: dokumentów dotyczących transportowanych odpadów, przewoźnika i pojazdu, a także jego oznakowania. Żadna ze służb nie miała natomiast obowiązku sprawdzenia czy transport zawiera taką ilość odpadów i taki ich rodzaj jakie w tych dokumentach zadeklarowano.

Szczegółowych kontroli nie wymuszają także przepisy Unii Europejskiej, jeśli przedsiębiorców zajmujących się przewozem odpadów reprezentują na granicy instytucje handlowe działające w formie agencji celnych. Instytucje te mają status „upoważnionego przedsiębiorcy”, co - jak sprawdziła NIK - skutkuje traktowaniem ich jako „przedsiębiorców wiarygodnych”, mających m.in. łatwiejszy dostęp do uproszczonych procedur celnych, np. ograniczonych do weryfikacji dokumentów.

Kontrole formalne przeprowadzane są zarówno w stosunku do transportów odpadów z listy „bursztynowej”, a więc niebezpiecznych lub potencjalnie niebezpiecznych, jak i z listy „zielonej”. W przypadku tej pierwszej, procedury umożliwiają nadzorowanie napływu odpadów do Polski, ponieważ Główny Inspektor Ochrony Środowiska w każdym przypadku musi wyrazić zgodę na przywóz, wywóz lub tranzyt takich odpadów, przekazując swoją decyzję innym organom. Z kolei, po tym jak transporty dotrą na miejsce, ich odbiorcy muszą dostarczyć GIOŚ kopie stosownych dokumentów, potwierdzone na granicach przez odpowiednie służby.

W przypadku odpadów z listy „zielonej” takie procedury nie obowiązują, co zdaniem NIK, stwarza realne niebezpieczeństwo. Odpady te, szczególnie przewożone tranzytem z Ukrainy przez Polskę do innych krajów Unii Europejskiej (na granicach, z którymi kontrola nie obowiązuje), mogą w części nielegalnie pozostawać na terenie naszego kraju. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, żaden z organów nie ma bowiem obowiązku monitorowania przewozu tych odpadów, ani rejestrowania, czy z Polski wyjechały. Z danych Placówek Straży Granicznej wynika, że w badanym przez NIK okresie, przez drogowe przejścia graniczne w Korczowej i Dorohusku wjechało tranzytem niemal 50 tys. ton odpadów z listy „zielonej”. Były to głównie: odpady metali i stopów metali w postaci nierozproszonej, odpady papieru, kartonu i wyrobów papierniczych oraz odpady ceramiczne.

Z kolei najwięcej odpadów z listy „bursztynowej” przewieziono przez drogowe przejście graniczne w Korczowej. W 61 transportach wwieziono lub wywieziono z Polski w sumie niemal 950 ton odpadów. Kontrolowany, głównie formalnie, był każdy transport, choć tamtejsza Służba Celno-Skarbowa mogła korzystać z administrowanych przez Zakład Obsługi Przejść Granicznych wag najazdowych (dynamicznych).

Kontrola NIK pokazała jasno, że nie wszystkie przejścia graniczne, przez które można przewozić odpady były wyposażone w sprzęt pozwalający na dokładne ich sprawdzenie. Izba podkreśla zwłaszcza brak wag stacjonarnych na DPG w Korczowej, przez które głównie były przewożone odpady, zwłaszcza z listy „bursztynowej”, a na kontrolowanych przejściach kolejowych takie wagi mogły być jedynie udostępniane służbom granicznym przez PKP. Oprócz nich używano sprzętu, który był wykorzystywany do sprawdzania innych towarów - bramek radiometrycznych, sygnalizatorów promieniowania, a także kamer endoskopowych, minikamer, czy kamer na wysięgniku, dzięki którym można np. wykryć odpady ukryte w przewożonych ładunkach i trudno dostępnych przestrzeniach.

Najwięcej prób nielegalnego transportu odpadów, funkcjonariusze Straży Granicznej wykryli na drogowym przejściu granicznym w Korczowej - 58, na DGP w Dorohusku - 24 (z czego w 7 przypadkach - po uzupełnieniu dokumentów - zezwolono na kontynuowanie podróży), na DPG w Hrebennem ujawniono 22 przypadki.

By zapewnić sprawne i skuteczne kontrole, a także zachowanie płynności ruchu granicznego, Służba Celno-Skarbowa i Straż Graniczna zawierały porozumienia, m.in. z organami inspekcji środowiska dotyczące współdziałania w zakresie koordynacji działań, postępowania i współdziałania w konkretnych sytuacjach oraz wymiany informacji.

Współpraca z Wojewódzkimi Inspektorami Ochrony Środowiska dotyczyła np. bezspornego określenia czy przewożony towar należy zaliczyć do odpadów. NIK zwraca jednak uwagę na to, że chociaż lubelski WIOŚ zapewnił możliwość niezwłocznych działań w tym zakresie przez całą dobę, 7 dni w tygodniu, to już pracownicy Podkarpackiego WIOŚ byli dostępni jedynie od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.00 do 15.00, co oznacza, że np. budzący wątpliwości transport, który dotarłby na granicę w piątek o godz. 15.01, musiałby czekać na kontrolę przez cały weekend.

Izba wskazuje także na nierzetelne działania Podkarpackiego WIOŚ w zakresie kwalifikowania odpadów - legalnie kupionych elementów karoserii oraz samochodowych części zamiennych, które służby zatrzymywały na przejściach granicznych. Dachy, nadkola, czy błotniki Podkarpacki WIOŚ traktował jako "zużyte lub nienadające się do użytkowania pojazdy niezawierające cieczy i innych niebezpiecznych elementów", mimo że w rzeczywistości nie były pojazdami. W sprawach o zbliżonym charakterze, Podkarpacki WIOŚ wydawał niekonsekwentne i niejednolite opinie, mimo że przewoźnicy przedkładali podobne dokumenty pod względem prawnym, opisujące stan techniczny pojazdu. Samochody, które jak wynikało z tych dokumentów mogły być dopuszczone do ruchu drogowego po dokonaniu stosownych napraw, były traktowane jak odpady. Z kolei, choć w dokumentach wskazywano, że pojazd może być jedynie zdemontowany lub przeznaczony na części zamienne, Podkarpacki WIOŚ nie kwalifikował go do odpadów. Jak ustaliła NIK, decyzje w tym zakresie były podejmowane bez niezbędnej wiedzy technicznej i opinii rzeczoznawcy.

W sprawie kontroli odpadów, służby współpracowały także z Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska, który jest zobowiązany np. do podejmowania określonych działań w przypadku zawiadomienia o stwierdzeniu próby nielegalnego przewozu odpadów. Spośród 200 powiadomień jakie wpłynęły do GIOŚ w okresie objętym kontrolą, 73 dotyczyły uszkodzonych pojazdów lub elementów samochodów. Kontrolerzy NIK zbadali losowo postępowania dotyczące 20 powiadomień, ¼ z nich wszczęto po upływie od 15 dni do nawet ponad 90 dni, choć zgodnie z UMPO, powinny być wszczynane z urzędu niezwłocznie po otrzymaniu przez GIOŚ zawiadomienia. Co więcej strony nie były informowane ani o tym, że sprawy nie zostały rozpatrzone w terminie, ani o przyczynach zwłoki.

NIK sprawdziła także 18 zezwoleń wydanych przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska na międzynarodowy przewóz odpadów z listy ”bursztynowej”, m.in. na ich przywóz z Mołdawii przez Ukrainę oraz ze Słowacji, na tranzyt ze Słowacji, Ukrainy i Mołdawii, a w jednym przypadku na wywóz odpadów z Polski na Słowację. Kontrolerzy nie mieli zastrzeżeń do decyzji dotyczących przywozu i wywozu odpadów, natomiast zezwolenia na tranzyt były wydawane na podstawie niekompletnych wniosków - dołączone były do nich dokumenty nieprzetłumaczone na język polski, co jest sprzeczne, m.in z ustawą o międzynarodowym przewozie odpadów, a chodziło np. o polisę ubezpieczeniową przewoźnika czy szczegółowy opis trasy przewozu odpadów przez Polskę.

Zdaniem NIK, w celu poprawienia skuteczności systemu kontroli na przejściach granicznych, a także jego uszczelnienia, niezbędne są działania: Ministra Klimatu, Ministra Finansów oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chodzi o doprecyzowanie krajowych przepisów w UMPO - ustawie o międzynarodowym przemieszczaniu odpadów oraz o wyposażenie przejść granicznych w niezbędny sprzęt.

W celu wyeliminowania ryzyka wwozu do Polski, wywozu lub tranzytu innego rodzaju odpadów lub w innych ilościach niż deklarowane w dokumentach przewozowych, NIK proponuje:

- Wprowadzenie obowiązku fizycznej kontroli każdego transportu odpadów (dla którego wymagane są dokumenty przewidziane m.in. przepisami Konwencji bazylejskiej i unijnego rozporządzenia z 2016 r.), wraz z jednoczesnym określeniem sposobu i zakresu takiej kontroli.
- Wskazanie jednej ze służb - Służby Celno-Skarbowej lub Straży Granicznej do przeprowadzania obowiązkowej kontroli fizycznej.
- Wprowadzenie na przejściach granicznych konieczności całodobowej współpracy wyznaczonej służby z inspekcją ochrony środowiska. Rozwiązanie to nie powinno jednak wyeliminować ani ograniczyć obowiązku kontroli, wykonywanej przez drugą służbę.
- Nałożenie na odbiorców odpadów w Polsce obowiązku powiadamiania Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska, o każdym przywozie odpadów z listy „bursztynowej” lub „zielonej”.
- Wprowadzenie obowiązku elektronicznej ewidencji pomiarów wagowych lub określenie sposobu i częstotliwości kontroli transportów odpadów na terenie kraju. Zapewniony zostanie w ten sposób ich monitoring, od chwili wjazdu do kraju - w celu przeprowadzenia procesu przetwarzania odpadów - aż do rozładunku. Dzięki temu, będzie też można sprawdzić czy waga odpadów przy rozładunku jest zgodna z podaną w dokumentach przewozowych.

W celu ograniczenia możliwości niekontrolowanego pozostawiania w Polsce odpadów, które miały trafić do innego kraju, NIK proponuje:

- Utworzenie systemu monitorowania odpadów z listy „zielonej”, przewożonych przez Polskę z Ukrainy do innych krajów UE, dzięki czemu będzie wiadomo czy transport rzeczywiście opuścił granicę naszego kraju. Zdaniem NIK, w tym celu można wykorzystać istniejący system viaTOLL, służący do poboru opłat za przejazd polskimi drogami. - Pojazdy ciężarowe, wwożące do naszego kraju odpady, muszą być wyposażone w urządzenie viaBOX, które jest rejestrowane i z którego informacje odczytywane są przez tzw. „bramownice”, zamontowane nad autostradami, drogami szybkiego ruchu i drogami krajowymi, prowadzącymi, między innymi, do przejść granicznych. Informacje, zgromadzone w tym systemie, umożliwiałyby inspekcji ochrony środowiska i/lub inspekcji transportu drogowego weryfikację trasy, którą poruszała się wioząca odpady ciężarówka i sprawdzenie czy trafiły one do odbiorcy podanego w dokumentach przewozowych.

Niezależnie od wprowadzenia zmian w przepisach, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji powinno, zdaniem NIK, wyposażyć wyznaczone do transportu odpadów przejścia graniczne z Ukrainą w dokładniejsze niż dynamiczne - wagi stacjonarne. Urządzeniami powinny dysponować służby odpowiedzialne za kontrole.

Marcin Jabłoński był jedynym kandydatem na stanowisko, zgłoszonym przez klub radnych Koalicji Obywatelskiej. Za...

Dzielnicowi z Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu zatrzymali poszukiwanego 43-latka. Za mieszkańcem województwa...

Długo wyczekiwana przez mieszkańców „Karuzela” powitała pierwszych klientów. Kompleks handlowy na łącznej powierzchni...

Prawo co dnia

Dzielnicowi z Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu zatrzymali poszukiwanego 43-latka. Za mieszkańcem województwa lubuskiego wydanych było sześć listów gończych oraz trzydzieści cztery nakazy...

Marcin Jabłoński był jedynym kandydatem na stanowisko, zgłoszonym przez klub radnych Koalicji Obywatelskiej. Za wyborem dotychczasowego marszałka zagłosowało dziewiętnastu radnych.

Aktualności z regionu

Przedstawiciel spółki zarządzającej Lotniskiem Zielona Góra – Babimost podpisał umowę na wykonanie dokumentacji technicznej dotyczącej budowy nowej płyty postojowej samolotów w porcie lotniczym w...

W obiektywie

Pociągi na trasie Zielona Góra - Görlitz przez Żary, Węgliniec i Zgorzelec kursują od 1 lutego 2018 roku. Połączenie kolejowe zostało uruchomione przez Województwo Lubuskie we współpracy ze...

Biznes i finanse

Amazon podpisał umowę na zakup pięćdziesięciu trzech megawatów mocy energii odnawialnej z dwóch farm wiatrowych zlokalizowanych w woj. wielkopolskim. Wcześniej Amazon zainwestował w instalację...

Styl życia

Sezon na letnie spotkania przy orzeźwiającym napoju z pianką trwa. Konsumenci mogą wybierać spośród bogatej oferty piw - specjalności, piw smakowych, chmielowych trunków z zawartością procentów i...

Nowe technologie

Polskie Linie Lotnicze LOT poinformowały o kompleksowej modernizacji kabin samolotów szerokokadłubowych typu Boeing 787-8 Dreamliner. Retrofit obejmie nowy projekt kabiny, wymianę foteli we...

Zdrowie i uroda

Pierwszego kwietnia weszła w życie ustawa legalizująca marihuanę we wszystkich niemieckich krajach związkowych. Wprowadzenie nowych przepisów ma na celu ograniczenie przestępczości związanej z...

Kultura i sztuka

Czesław Niemen był niezwykłym polskim muzykiem i wokalistą, znanym z wyjątkowego głosu i innowacyjnych eksperymentów muzycznych. Był wiodącą postacią polskiej sceny muzyki rockowej i wywarł trwały...

Felietony i opinie

Zachodnia Izba Przemysłowo - Handlowa wystosowała apel dotyczący modernizacji i elektryfikacji linii kolejowej numer 203 łączącej Tczew z Kostrzynem nad Odrą.

Z biegiem Odry, Warty i Nysy Łużyckiej

Największy spadek liczby uchodźców przybywających do Saksonii odnotowano na początku listopada br. Ma to związek z wprowadzonymi stałymi kontrolami granicznymi. Posterunki ustawione są na...

Wzdłuż autostrady A2

Od 15 lutego zmianie ulegają stawki opłat za przejazd płatnymi odcinkami Autostrady Wielkopolskiej na trasie Nowy Tomyśl - Konin. Zmiana podyktowana jest rosnącymi kosztami utrzymania autostrady...

Wieści z regionu

Policjanci z Zarządu w Poznaniu Centralnego Biura Śledczego Policji, pod nadzorem Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury...

Przegląd prasy

Niemieckie służby celne i policja federalna przeszukały w minioną środę łącznie 130 mieszkań, lokali użytkowych i biur podatkowych w trzynastu krajach związkowych. Powodem zmasowanej akcji...

Historia, zabytki i architektura

Szesnaście zamków i pałaców, po jednym z każdego województwa, zostało laureatami trzeciej edycji Złotych Pinezek - wyróżnienia przyznawanego miejscom najbardziej docenianym przez użytkowników...

Prawo co dnia

Dzielnicowi z Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu zatrzymali poszukiwanego 43-latka. Za mieszkańcem województwa lubuskiego wydanych było sześć listów gończych oraz trzydzieści cztery nakazy...

Kronika wypadków

W sobotę, 3 czerwca około godziny dziesiątej z wiaduktu przy Szosie Kisielińskiej w Zielonej Górze spadł mężczyzna wprost pod nadjeżdżający samochód jadący drogą ekspresową S3. Mężczyzna odnosząc...

Z kraju i ze świata

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński powołał na stanowisko zastępcy Komendanta Głównego Policji inspektora Marka Boronia. Jednocześnie powierzył mu pełnienie obowiązków...