Sprawa dotyczy dwóch zabójstw, do których doszło w lipcu 1997 roku. Obie zbrodnie były zaplanowanymi egzekucjami, które wykonano w ramach rozliczeń grup przestępczych działających w latach dziewięćdziesiątych w zachodnio-południowej Polsce, w ramach tak zwanej „wojny zgorzeleckiej”.
Do pierwszego zabójstwa doszło w nocy z drugiego na trzeciego lipca 1997 r. Ofiarą był młody, niespełna dwudziestoczteroletni Grzegorz J. Sprawcy po wcześniejszym podstępnym wywabieniu Grzegorza J. z domu, porwali go, a następnie zawieźli w okolice miejscowości Jędrzychowice. Tam w lokalnym wyrobisku piasku mężczyzna został pobity, a następnie pozbawiony życia.
Sprawcy dokonali egzekucji poprzez oddanie strzału z pistoletu w głowę ofiary. Pokrzywdzony został pogrzebany na miejscu dokonanego zabójstwa. Ciało ofiary przed zasypaniem warstwą ziemi i śmieci wstępnie przysypane zostało wapnem w celu szybszego rozkładu. W miarę upływu lat miejsce zakopania zwłok było dodatkowo pokrywane warstwą ziemi i śmieci co utworzyło łącznie kilkumetrową warstwę.
O rozwiązaniu sprawy tego zabójstwa i zatrzymaniu osób podejrzanych o jego dokonanie, biuro śledcze policji informowało w lipcu 2023 roku w komunikacie dotyczącym rozwiązania sprawy zabójstwa sprzed 26 lat.
Do drugiego zabójstwa doszło w nocy z szesnastego na siedemnastego lipca 1997 roku. Ofiarą zabójstwa był Dariusz Ch. który był liczącą się osobą w środowisku przestępczym Zgorzelca. Mężczyzna został zwabiony na spotkanie, gdzie na miejscu czekała na niego uzbrojona grupa Jacka B. i Zbigniewa M. Ofiara została pobita, a następnie z zimną krwią zastrzelona. Po dokonanym zabójstwie zwłoki Dariusza Ch. przewieziono do przygotowanego wcześniej w niedalekiej odległości od miejsca zbrodni grobu, gdzie został zakopany.
Przez ponad dwadzieścia lat zbrodnie tych zabójstw nie mogły zostać wyjaśnione. Panowała zmowa milczenia i wydawałoby się nierozerwalny sojusz między zabójcami. W Zgorzelcu powszechnie było wiadome, że Grzegorz J. oraz Dariusz Ch. już nie żyją, oraz to, kto stoi za tymi zbrodniami. Brakowało jednak dowodów – wyjaśnia biuro śledcze policji.
W wyniku żmudnej i skrupulatnej pracy wykonanej przez funkcjonariuszy Wydziału w Jeleniej Górze Zarządu we Wrocławiu Centralnego Biura Śledczego Policji oraz prokuratora z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej ustalono przebieg zbrodni zabójstw sprzed lat i powiązanych z tymi czynami osób.
W śledztwie odnaleziono zwłoki pokrzywdzonego Grzegorza J. oraz pozyskano inne istotne dla wyjaśnienia tych zbrodni dowody. Jak się okazało, czas nie zatarł u świadków wspomnień, a nadto dzięki wykorzystaniu różnych form pracy operacyjno-procesowej udało się także przeprowadzić wiele innych istotnych ustaleń prowadzących do ujawnienia osób podejrzanych o popełnienie tych zbrodni i skierowania wobec nich aktu oskarżenia.
Inf. prasowa, fot. Centralne Biuro Śledcze Policji